Pierogi ruskie

Pierogi ruskie, określane również mianem pierogów galicyjskich, są potrawą spopularyzowaną zwłaszcza w kuchni polskiej i ukraińskiej. Jakim czynnikom pierogi ruskie zawdzięczają swą nazwę? Właśnie pochodzeniu, a więc Rusi Czerwonej – Galicji Wschodniej. Przed wojną największą sympatią cieszyły się na Ukrainie, gdzie zwano je pierogami polskimi. Nazwa „pierogi ruskie” pojawiła się zaś dopiero po II wojnie światowej. Nie mają one nic wspólnego z Rosją, gdzie nie przyrządza się takiego dania. Ich podróż do Polski miała miejsce w XIII wieku. Rozpoczęła się, a przynajmniej tak się powszechnie uważa, na Dalekim Wschodzie, a jednym z pośredników, dzięki którym pierogi ruskie przywędrowały na ziemie polskie, była Ruś Kijowska.
Prawdziwe pierogi ruskie przygotowuje się z kilku niewymyślnych składników. By sporządzić ciasto, należy użyć wody, mąki i soli, opcjonalnie dodaje się także jaj. Zaś farsz składa się z sera i ziemniaków, a masę tę przyprawia się solą, pieprzem, podsmażoną cebulą oraz odrobiną skwarek. Przepis ogranicza się do zaledwie paru prostych czynności. Farsz wykonujemy z ugotowanych, roztłuczonych ziemniaków oraz pokruszonego (widelcem lub przez praskę, nigdy w maszynce) sera. Oba ingredienty mieszamy, dodając pozostałe składniki, w tym pokrojoną w drobną kostkę cebulę podsmażoną wcześniej z czosnkiem. Teraz czas na ciasto. Przesiewamy mąkę, łączymy ze szczyptą soli. Rozpuszczamy masło w wodzie, całość mieszamy z mąką. Wyrabiamy ciasto do momentu uzyskania jednolitej masy. Do zbyt luźnej trzeba dosypać mąki, do zbyt twardej dolać wody. Ciasto rozwałkowujemy tak, aby osiągnęło grubość mniej więcej dwóch milimetrów. Za pomocą szklanki wycinamy z ciasta kółka. W powstałych „placków” formujemy pierogi, kładąc na środku optymalną ilość farszu, a następnie składając kółko na pół i dokładnie sklejając brzegi. Tak przygotowane pierogi układamy na stolnicy, którą uprzednio posypujemy mąką, zapobiegając lepieniu się pierogów do podłoża, po czym przykrywamy ściereczką. Następnie gotujemy w garnku wodę (osoloną), do której dodajemy łyżkę oliwy, oleju bądź masła. Gdy woda zacznie wrzeć, partiami wrzucamy do garnka pierogi. Owa partia może składać się z sześciu, dziesięciu, a nawet piętnastu sztuk – w zależności od wielkości garnka oraz samych pierogów. Gdy doprowadzimy do kolejnego wrzenia, zmniejszamy ogień i czekamy, aż pierogi wypłyną na powierzchnię. Teraz wystarczy gotować na średnim ogniu przez półtorej minuty. Wyjmujemy pierwszą porcję i przechodzimy do kolejnej, aż do ostatniego pieroga. Gotowe danie spożywamy tradycyjnie ze skwarkami, śmietaną bądź cebulą. Obecnie popularny jest także jogurt grecki lub roztopione masło. Niegdyś pierogi ruskie podawano posypane kminkiem. Taki kulinarny trend panował na terenie Lwowa. Dodatkową „atrakcją”, niejednokrotnie preferowaną w kuchni zarówno polskiej, jak i ukraińskiej, jest delektowanie się pierogami ruskimi nie tylko ugotowanymi, ale i tuż po ugotowaniu odsmażanymi. Dwa stulecia temu, bowiem jeszcze w XIX wieku, pierogami ruskimi nazywano pieczone pierogi z dowolnym nadzieniem, jak chociażby mięso, grzyby czy kapusta.

Dodaj komentarz